Na zdobycie czeskiej stolicy mielismy zaledwie kilka godzin, ale zdazylismy przejsc sie na starowke,wypic lemoniade i przejsc sie do pieknego teatru,niestety tylko,zeby podziwiac jego wnetrze.potarlam figure na moscie karola-znaczy sie-jeszcze tu moja noga postanie!see yaa.